FedEx – dodatkowa opłata przy doręczeniu przesyłki

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Pewnego razu zamówiłem kilka rzeczy ze sklepu internetowego zlokalizowanego w USA. Oczywiście przy zamówieniu od razu uregulowałem należność za towar + przesyłkę. Standard. Po około dwóch tygodniach jest i oczekiwana paczka zza oceanu. Ale radość okazała się przedwczesna. Żeby otrzymać paczkę, muszę najpierw dopłacić kurierowi 195 zł. Za co? Na jakiej podstawie?

“podatki” rzekł kurier, po czym wręczył mi “fakturę” (z fakturą to ma niewiele wspólnego).

Bez głębszej refleksji zapłaciłem. Jednak kiedy już nacieszyłem się zawartością paczki zacząłem się zastanawiać. Jakie podatki? Czemu dopiero teraz się o tym dowiaduje? Czemu akurat 195 zł?

I właśnie o takiej treści skierowałem do FedEx pierwszą reklamację. A potem drugą. I trzecią. Każda z takim samym skutkiem – czyli żadnym 🙂 Po wyczerpaniu etapu polubownego i odczekaniu ustawowych 3 miesięcy (art. 75 ust. 1 i 2 ustawy Prawo przewozowe) skierowałem do właściwego sądu pozew o zapłatę. Wydany został nakaz zapłaty, który następnie został zaskarżony przez pełnomocnika FedEx. W treści sprzeciwu pojawiły się bardzo złożone i przemyślane argumenty. A właściwie to tylko jeden – wklejony art. 52 ustawy o VAT, który w tym stanie faktycznym nie ma znaczenia.

Chociaż uczciwie trzeba przyznać, że była też próba uzasadnienia wysokości, ale wątpliwie skuteczna. Wskazano nie tylko błędną wartość towarów ale i błędne koszty transportu. A dowodem na te wartości miał być wydruk z wewnętrznego systemu FedEx. Co jednak wyjątkowo ciekawe, to FedEx w treści sprzeciwu nie zaprzeczył m. in. stwierdzeniu, że wskazany przez nich agent celny nie istnieje. Jest to nurtujące zaniechanie w kontekście art. 230 KPC (jeśli ktoś nie odnosi się do określonego faktu, sąd może uznać, że fakt ten został przyznany).

Ostatecznie sprawa zakończyła się prawomocnym wyrokiem.

Jakie są z tej historii wnioski?

Zawsze warto dogłębnie weryfikować dlaczego i na jakiej podstawie ktoś domaga się od nas pieniędzy. Jak okazało się w tym konkretnym przypadku, FedEx nie był w stanie wyjaśnić ani zasadności, ani wysokości pobranej kwoty. I w tym miejscu warto podkreślić, że taka postawa była konsekwentnie prezentowana przez tego przewoźnika i na etapie polubownym i na etapie sądowym. Przez około 3 miesiące wszelkie próby polubownego wyjaśnienia sprawy były konsekwentnie ignorowane. Dopiero w sprzeciwie FedEx pokusił się o próbę odpowiedzi, jednak była to odpowiedź wyjątkowo lakoniczna i pomijająca kluczowe aspekty tej sprawy.

 

r. pr. Karol Hojda

r. pr. Karol Hojda

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgłoś sprawę: