W ostatnim czasie liczne źródła wskazują na wątpliwe praktyki przedsiębiorcy działającego pod firmą “Dr Smile”. Podążając za informacjami widniejącymi na oficjalnej stronie (https://drsmile.pl/jak-to-dziala/), działalność Dr Smile skupia się na leczeniu za pomocą nakładek ortodontycznych.
Wspomniany przedsiębiorca oferuje bezpłatną wizytę informacyjną oraz niewiążący plan leczenia. Następnie, pacjent otrzymuje specjalnie dopasowane nakładki prostujące, a postępy w leczeniu są regularnie monitorowane za pośrednictwem odpowiedniej aplikacji. Skupmy się jednak na pierwszych dwóch etapach.
I tutaj trzeba zwrócić uwagę na dwa ważne elementy: bezpłatna wizyta informacyjna oraz niewiążący plan leczenia. Wydźwięk wydaje się być jasny – nie płacisz za wizytę, a plan leczenia nie skutkuje zaciągnięciem jakiegokolwiek zobowiązania (innymi słowy – na tym etapie nie zawierasz jakiejkolwiek umowy). Oczywiście po chwili refleksji można zadać sobie pytanie jak interpretować “niewiążący plan leczenia”. Czy chodzi tutaj o to, że zaproponowany plan leczenia nie jest wiążący, czy zapoznanie się z tym planem nie jest w jakikolwiek sposób wiążące…?
Dr Smile – faktura
Tymczasem, w Internecie z łatwością można natrafić na liczne historie osób, które już na tym etapie otrzymały faktury na kilkanaście tysięcy złotych. Niektóre faktury zawierają nawet wyszczególnione pozycje, takie jak “konsultacja w klinice, ocena przeciwwskazań […]” ze stawką sięgającą nawet 7-8 tysięcy złotych. Podkreślmy – jest to stawka za pojedynczą konsultację. Niezależnie od faktu, że omawiana konsultacja miała być bezpłatna, to tak wysoka stawka wydaje się być mocno oderwana od rynkowych realiów.
“A co jest w umowie?”
Niemal każdy prawnik rozpocznie konsultację z klientem od tytułowego pytania. Przecież to oczywiste – jakaś umowa musi być, zwłaszcza w stosunku przedsiębiorca-konsument. W umowie zapewne będą też wyjaśnione wszelkie wątpliwości związane z odpłatnością usług, konkretnymi stawkami, terminami i sposobem płatności etc. Sprawa robi się nieco bardziej skomplikowana, gdy na twarzy klienta pojawia się w tej chwili zdumienie i pytanie:
“Jakiej umowie?”
“Ja niczego nie podpisywałem!”. Przed przejściem dalej, krótka uwaga: żeby zawrzeć umowę, w wielu przypadkach nie jest konieczne złożenie własnoręcznego podpisu pod treścią ustaleń. Umowa równie dobrze może być zawarta choćby mailowo, czy nawet ustnie. W przypadku umów w relacji przedsiębiorca-konsument zawieranych przez Internet, art. 17 ust. 3 ustawy o prawach konsumenta (UPK) wprowadza jednak jasny wymóg:
“Jeżeli do złożenia zamówienia używa się przycisku lub podobnej funkcji, muszą być one oznaczone w łatwo czytelny sposób słowami “zamówienie z obowiązkiem zapłaty” lub innego równoważnego jednoznacznego sformułowania.”
Umowa/regulamin usługi
Jeszcze nic straconego, ponieważ odpowiednie regulacje zawarte są również w Kodeksie Cywilnym. Zgodnie z art. 384 KC:
Prawa konsumenta
Bazując na dotychczasowych konsultacjach z klientami, przed kliknięciem przycisku finalizującego zamówienie zabrakło kompletu informacji wymaganych przez ustawę. Precyzując – art. 17 ustawy o prawach konsumenta wskazuje na następujące obowiązki informacyjne po stronie przedsiębiorcy:
“1. Jeżeli umowa zawierana na odległość, przy użyciu środków komunikacji elektronicznej, nakłada na konsumenta obowiązek zapłaty, przedsiębiorca ma obowiązek dostarczyć konsumentowi w sposób jasny i widoczny, bezpośrednio przed złożeniem przez konsumenta zamówienia, informacji, o których mowa w art. 12 ust. 1 pkt 1, 5, 16 i 17.
Jak to rozumieć?
Tutaj należy rozróżnić dwa potencjalne scenariusze:
1) jeżeli przy finalizacji zamówienia zabrakło przycisku opisanego zgodnie z zasadami z art. 17 ust. 3 UPK należy uznać, że umowa nie została zawarta. Ma to w szczególności zastosowanie do przypadków, w których klienci wskazują, że konsultanci Dr Smile wywodzą skuteczne zawarcie umowy z akceptacji planu leczenia – co jest mocno wątpliwe w świetle prawa. W mojej ocenie, w takiej sytuacji nie ma miejsca zawarcie umowy, a wszelkie świadczenia ze strony Dr Smile należy traktować jako świadczenie niezamówione (art. 5 UPK).
2) jeżeli jednak znajdował się tam odpowiednio opisany przycisk, należy przyjąć, że umowa została zawarta.
Wprowadzenie w błąd
Liczne doniesienia wskazują na to, że przedstawiciele Dr Smile kwestionują skuteczność składanych przez klientów oświadczeń o odstąpieniu od umowy. Swoje stanowisko uzasadniają twierdzeniem, że prawo do odstąpienia nie przysługuje w przypadku towaru na zamówienie (chodzi tutaj o wykonane indywidualne nakładki na zęby). Teoretycznie mają rację – zgodnie z art. 38 UPK:
“Prawo odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość nie przysługuje konsumentowi w odniesieniu do umów: […] w której przedmiotem świadczenia jest rzecz nieprefabrykowana, wyprodukowana według specyfikacji konsumenta lub służąca zaspokojeniu jego zindywidualizowanych potrzeb”
Dr Smile – umowa
Najpierw konieczne jest ustalenie, czy na tle przywołanych powyżej regulacji została w ogóle zawarta jakakolwiek umowa. Jeśli faktycznie miało to miejsce, to nadal pozostaje do rozważenia jedna kwestia. Zgodnie z art. 12 UPK:
“Najpóźniej w chwili wyrażenia przez konsumenta woli związania się umową na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa przedsiębiorca ma obowiązek poinformować konsumenta w sposób jasny i zrozumiały o: […] braku prawa odstąpienia od umowy na podstawie art. 38 lub okolicznościach, w których konsument traci prawo odstąpienia od umowy”
Zgodnie z art. 14 ust. 2 UPK:
“W przypadku umów zawieranych na odległość przedsiębiorca ma obowiązek udzielić informacji, o których mowa w art. 12, w sposób odpowiadający rodzajowi użytego środka porozumiewania się na odległość, w sposób czytelny i wyrażonych prostym językiem.”
Dr Smile – odstąpienie od umowy po kilku miesiącach
Zgodnie z art. 29 ust. 1 UPK:
“Jeżeli konsument nie został poinformowany przez przedsiębiorcę o prawie odstąpienia od umowy, prawo to wygasa po upływie 12 miesięcy od dnia upływu terminu, o którym mowa w art. 27.”
Termin, o którym mowa w art 27 UPK, to 14 dni od dnia zawarcia umowy. W konsekwencji, jeżeli konsument nie został poinformowany o prawie do odstąpienia, może złożyć tego rodzaju oświadczenie w terminie rok + 14 dni licząc od dnia zawarcia umowy.
Warto jednocześnie dodać, że zgodnie z art. 24 UPK, to przedsiębiorca musi udowodnić wypełnienie obowiązku informacyjnego.
Wprowadzenie w błąd?
Bazując na informacjach uzyskanych od klientów (jak i opierając się uzupełniająco na doniesieniach medialnych) można powziąć zasadnicze wątpliwości co do praktyk Dr Smile. Wszystko wskazuje na to, że rygorystyczne wymogi kontraktowe w relacji przedsiębiorca-konsument nie są realizowane z należytą starannością – o ile w ogóle. W konsekwencji może się okazać, że liczne umowy stanowiące podstawę roszczeń Dr Smile nie zostały nigdy zawarte. Niektórzy klienci Dr Smile niewątpliwie mogą czuć się wprowadzeni w błąd, czy wręcz oszukani – niemniej, jest to kwestia, która powinna zostać dogłębnie wyjaśniona przez odpowiednie organy.
Dr Smile – co robić?
Jeżeli również w Twoim przypadku nie dopełniono opisanych wyżej formalności, w wielu przypadkach wystarczające będzie skierowanie do Dr Smile zwykłego oświadczenia o odstąpieniu od umowy. W pozostałych, konieczne może być na przykład złożenie oświadczenia o zawarciu umowy pod wpływem błędu. Wszystko zależy od okoliczności konkretnej sprawy.
Możesz również skorzystać z przygotowanego przez zespół kancelarii wzoru pisma, które oprócz ww. oświadczeń wskazuje na alternatywne podstawy do uznania umowy za niezawartą. Pismo zawiera szczegółowe uzasadnienie prawne, orzecznictwo, dodatkowe żądania związane z RODO oraz instrukcje co do dalszego postępowania.
Opisany wzór możesz kupić tutaj
W sklepie możesz również nabyć kompendium wiedzy w sprawach Dr Smile oraz pakiet obejmujący wzór pisma + kompendium.
Kompendium wiedzy powstało w odpowiedzi na duże zapotrzebowanie co do jednoznacznego i rzetelnego źródła informacji rozwiewających wątpliwości w sprawach Dr Smile. Zawarta tam wiedza pozwoli Ci zorientować się w swojej sytuacji prawnej i możliwościach dalszego działania.