Pozew od ubezpieczalni
Spowodowałeś szkodę, a potem otrzymałeś pozew od zakładu ubezpieczeń? Przykładowo, jest to pozew od takiej firmy jak pzu, generali, warta, uniqa czy compensa? W dodatku, w pozwie ubezpieczalnia domaga się od Ciebie zapłaty kwoty, którą oni przekazali poszkodowanemu?
Roszczenie regresowe zakładu ubezpieczeń
Tego rodzaju roszczenie nazywa się roszczeniem regresowym. Zakłady ubezpieczeń mogą domagać się takiego roszczenia w kilku przypadkach przewidzianych w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych. Mianowicie, zgodnie z art. 43 ww. ustawy:
“Zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący:
Dlaczego ubezpieczyciel domaga się od Ciebie pieniędzy?
W dużym uproszczeniu mówiąc – chodzi o to, że jeśli wywołałeś szkodę w określonych okolicznościach, wtedy wedle prawa to Ty ponosisz za nią pełną odpowiedzialność. Niemniej, nie jest to odpowiedzialność bezpośrednia wobec poszkodowanego, bowiem taką odpowiedzialność ponosi Twój zakład ubezpieczeń. Ustawodawca przewidział taką konstrukcję, aby zapewnić poszkodowanym względnie szybkie naprawienie powstałej szkody. Nie zmienia to jednak faktu, że potem ubezpieczyciel może domagać się od Ciebie kwoty wypłaconej poszkodowanemu.
Jak się bronić?
Istnieje wiele metod obrony przed tego rodzaju roszczeniami. Wszystko zależy od okoliczności konkretnego przypadku i zebranego w sprawie materiału dowodowego. Przykładowo, jeśli chodzi o spowodowanie szkody będąc pod wpływem alkoholu lub innej substancji, kluczowa może być prawidłowość pomiaru. Czy aby na pewno użyte zostały urządzenia posiadające odpowiednie certyfikaty? Czy badanie przebiegało zgodnie z procedurą? Czy w przypadku substancji odurzających, był powołany biegły odpowiedniej specjalizacji?
Zbiegnięcie z miejsca zdarzenia
Bazując na doświadczeniu naszego zespołu, najwięcej wątpliwości zachodzi, gdy podstawą roszczenia regresowego jest zbiegnięcie z miejsca zdarzenia. Często bywa tak, że intencją sprawcy nie była ucieczka. Przykładowo, swojego czasu zajmowaliśmy się sprawcą kierowcy pojazdu ciężarowego, który wyjeżdżając z parkingu zarysował pojazd osobowy, a następnie odjechał. Problem polegał jednak na tym, że kierowca w żadnym wypadku nie zbiegł z miejsca zdarzenia. Najzwyczajniej w świecie prowadząc o wiele cięższy pojazd nie poczuł kontaktu naczepy z niewielkim pojazdem osobowym. Ostatecznie, nasz klient wygrał proces i nie musiał zwracać zakładowi ubezpieczeń ani złotówki.
Nieumyślność
W innej sprawie dotyczącej zbiegnięcia z miejsca zdarzenia nasz klient tłumaczył, że nie chciał uciekać, lecz po prostu śpieszył się do pracy. Ta sprawa była o wiele trudniejsza, jednak ostatecznie i ten proces zakończył się po myśli naszego klienta. Mimo bardzo nieprzemyślanej decyzji, udało nam się wykazać innymi dowodami, że intencją sprawcy nie była ucieczka. Sąd wziął pod uwagę w szczególności fakt, że nasz klient niezwłocznie po przybyciu do pracy zawiadomił Policję o zdarzeniu oraz uzasadnił swoją nieobecność na miejscu.
Wysokość szkody
W sprawach, w których nie było perspektyw na całkowite wykluczenie odpowiedzialności sprawcy, zawsze warto kwestionować wysokość szkody. Wbrew twierdzeniom zakładów ubezpieczeń, wykazanie samego faktu przelania określonej kwoty na rzecz poszkodowanego nie jest jednoznacznym dowodem, że dokładnie tej sumy może on domagać się od sprawcy.
Odpowiedź na pozew – roszczenie regresowe
Jeśli otrzymałeś pozew i potrzebujesz wsparcia w tego rodzaju sprawie, skontaktuj się z nami – im szybciej, tym lepiej. Termin na odpowiedź na pozew (sprzeciw) biegnie nieubłaganie i wynosi zazwyczaj zaledwie 14 dni. Najsprawniejszą formą kontaktu będzie przesłanie skanu pozwu wraz z załącznikami oraz zwięzłym opisem sytuacji na adres mailowy kontakt@kancelariahojda.pl