Bardzo często w sporach na płaszczyźnie konsument – przedsiębiorca, konsument udaje się po pomoc do Rzecznika Konsumentów. Obowiązkiem Rzecznika jest zbadanie sprawy, a jeśli wchodzi w zakres jego kompetencji – podjęcie odpowiednich działań.
Pierwszym krokiem Rzecznika jest zazwyczaj skierowanie do przedsiębiorcy stosownego pisma z żądaniem udzielenia wyjaśnień i/lub informacji.
Czy przedsiębiorca ma obowiązek udzielenia odpowiedzi?
Tak – zgodnie z art. 42 ust. 4 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów:
“Przedsiębiorca, do którego zwrócił się rzecznik konsumentów, działając na podstawie ust. 1 pkt 3, jest obowiązany udzielić rzecznikowi wyjaśnień i informacji będących przedmiotem wystąpienia oraz ustosunkować się do uwag i opinii rzecznika.”
A jeśli przedsiębiorca tego nie zrobi?
Zgodnie z art. 114 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów:
“Kto, wbrew przepisowi art. 42 ust. 4, narusza obowiązek udzielenia rzecznikowi konsumentów wyjaśnień i informacji będących przedmiotem wystąpienia rzecznika lub obowiązek ustosunkowania się do uwag i opinii rzecznika, podlega karze grzywny, nie mniejszej niż 2000 zł.”
Ale czy takie sprawy w ogóle trafiają do sądu?
Na czym polegał błąd przedsiębiorcy?
W ten konkretnej sprawie przedsiębiorca popełnił właściwie tylko jeden błąd – naruszył termin na odpowiedź wyznaczony przez Rzecznika. Odpowiedź została nadana, lecz po upływie wskazanego w piśmie terminu. W tym miejscu trzeba wyraźnie podkreślić, że przepisy dotyczące obowiązku udzielenia Rzecznikowi odpowiedzi są niejednoznaczne i podlegają różnorodnej interpretacji. Dyskusyjnym jest, czy Rzecznik faktycznie może narzucić przedsiębiorcy konkretny termin na udzielenie odpowiedzi. A nawet jeśli, to jest też sporo wątpliwości, czy każdy wyznaczony przez Rzecznika termin będzie wiążący.
Czy da się z tego wybrnąć?
Zasadniczo od każdego wyroku nakazowego przysługuje sprzeciw, który należy złożyć w terminie 7 dni od doręczenia wyroku. Jeśli sprzeciw zostanie złożony w terminie, sprawa zostaje ponownie rozpoznana przez sąd w trybie zwyczajnym. Po takim rozpoznaniu, wydawany jest kolejny wyrok. Dokładnie tak było w tej sprawie – rezultat widać poniżej.
W tym przypadku udało się przekonać sąd, że udzielenie odpowiedzi nawet po terminie wskazanym przez Rzecznika, nadal stanowi zrealizowanie obowiązku, o którym mowa art. 42 ust. 4 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Dodatkowo, wiele argumentów na korzyść przedsiębiorcy dostarczył sam Rzecznik, który w swoich pismach nie tylko usiłował wymusić na przedsiębiorcy uznanie reklamacji, ale również kilkukrotnie zmieniał treść swojego żądania. Rzecznik twierdził również, że forma w jakiej została udzielona odpowiedź nie jest prawidłowa, a ponadto odpowiedź nie była wyczerpująca.
Podsumowanie
Nie warto ignorować pism od Rzecznika Konsumentów. Każde pismo od Rzecznika należy dokładnie przeanalizować i udzielić rzeczowej, wyczerpującej odpowiedzi, najlepiej z zachowaniem wyznaczonego w piśmie terminu. Naruszenie terminu, czy udzielenie niepełnej odpowiedzi może skutkować skierowaniem przez Rzecznika wniosku o ukaranie. Trzeba tutaj pamiętać, że minimalna grzywna za wykroczenie opisane w art. 114 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, to 2000 zł. Do tego dochodzą koszty postępowania sądowego. W tej konkretnej sprawie, naruszenie terminu mogło kosztować przedsiębiorcę 3370 zł. Jednak odpowiednia, profesjonalna pomoc prawna na etapie sądowym doprowadziła do uniewinnienia.
Jeżeli otrzymałeś/otrzymałaś pismo od Rzecznika Konsumentów i potrzebujesz pomocy z odpowiedzią, skontaktuj się z kancelarią za pośrednictwem formularza kontaktowego. Posiadamy duże doświadczenie w rozwiązywaniu tego typu problemów.